Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich
w Andrychowie

Aktualności

Gminne Dożynki
Targanice - rok 2014

Tradycja jest jak strumień orzeźwiającej wody drążący skałę. Suchej, skamieniałej, szorstkiej powierzchni nadaje świeżości i blasku, z czasem wygładzając ją, tak, jak po latach wygładzane są nasze wspomnienia. Z ciężkiej pracy na roli po latach pamięta się uśmiechniętą twarz ojca - dumnego z uzyskanych plonów i radosną buzię mamy - gotującej i pomagającej w prowadzeniu gospodarstwa.

Jest coś pięknego w naszej wielowiekowej tradycji wspólnych podziękowań za dary ziemi, za dar wspólnego życia pod tym samym skrawkiem nieba. Niezmiernie cieszy fakt, że żyją wśród nas ludzie potrafiący docenić tradycję i pielęgnujący ją poprzez przekazywanie kolejnym pokoleniom. W czasach niewoli właśnie tradycja jednoczy naród, pozwala zachować wspomnienia i nadzieję. W czasie wolności - na ile tylko jest to możliwe - warto więc dbać o tradycję. Bez niej zatraca się tożsamość narodowa, przywiązanie do małej ojczyzny, tęsknota za rodzinną ziemią.

Polska. Patriotyzm. Z czym kojarzą nam się te słowa? Pierwsze co przychodzi na myśl to łany zbóż, jasne jak włosy żniwiarek, trud rodziców i ofiara dziadków - walczących przed laty, aby ta ziemia była dla nas ojczyzną. Tak niewiele trzeba, aby w czasach wolności być patriotą. Wystarczy uczestniczyć w życiu lokalnej społeczności, dać jej od czasu do czasu coś od siebie.

Taki właśnie piękny przykład lokalnego ale też prawdziwego patriotyzmu dali mieszkańcy sołectw Targanic i Brzezinki. 7 września 2014 r. zaprosili mieszkańców Gminy Andrychów by wspólnie dziękować Bogu za plony naszej ziemi. Trzeba przyznać, że były to kolejne w naszej Gminie - piękne i dobrze zorganizowane dożynki! Społeczność wspomnianych wcześniej dwóch wiosek nie tylko zaskoczyła pomysłowością ale też ciekawym programem artystycznym, który w całości wypełnił czas wspólnego świętowania.

Piękna, wspólna praca lokalnych działaczy i Gospodyń! Z podziwem patrzyliśmy na to dożynkowe dzieło! Wieczorem, zapracowani ale szczęśliwi - gospodarze i gospodynie targanickich dożynek spoglądali na tłum gości, który bawił się i cieszył z najpiękniejszego święta rolników.

Nie będziemy porównywać tegorocznych dożynek do tych w latach ubiegłych. Cały czas przecież wspólnie uczymy się jako społeczeństwo jak organizować tego rodzaju imprezy. Na nic jednak nawet najlepszy pomysł i pieniądze, jeśli nie znajdą się ludzie chętni do działania. W przypadku Targanic - wszystko zagrało równie pięknie jak orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej OSP Roczyny, która w nowych - pięknych, błyszczących solidnością i elegancją strojach towarzyszyła dożynkowemu korodowi od początku do końca.

Na każdym kroku w imprezie dożynkowej pełno jest pięknych analogii do naszego życia. Zaczynamy od spotkania pod gołym niebem i wspólnie wędrujemy niosąc zebrane plony do Świątyni, oczekując, że Pan Nieba i Ziemi pobłogosławi nasze zbiory i owoce pracy naszych rąk. Dopiero wtedy przychodzi czas wspólnej zabawy i radości z dobrze wykonanej pracy.

Co odróżniało dożynki w Targanicach od tych z lat ubiegłych? Wydaje się, że było na nich zdecydowanie więcej dzieci i młodzieży! które aktywnie we współpracy z pedagogami lokalnych szkół włączyły się aktywnie w barwny korówód i przygotowały ciekawy program artystyczny - nagrodzony oklaskami przez zgromadzoną licznie przed sceną publiczność.

Na Targanickich dożynkach ujrzeliśmy również wiele najzwyklejszej ludzkiej radości ze wspólnej zabawy, normalnej, zwyczajnej, szczerej radości jaką widać na twarzy zapracowanego gospodarza - dumnego z faktu, że zaproszeni goście dobrze się bawią. Widzieliśmy tą radość również w oczach dzieci obserwujących nas - dorosłych - przekazujących im zwyczaje naszych babć i dziadków. Piękne było również to, że i one - dzieci - przygotowały piękne przedstawienia słowno muzyczne związane z dożynkami i tradycją!

Strażacy, poczty sztandarowe szkół i instytucji, piękne stroje ludowe i wieńce, dodatkowe "ozdoby" korowodu - konna delegacja ze Stanicy Hucuł, bryczki, wozy bojowym strażaków (nawet z 1927 roku!), piękna furmanka z parą koni zaprzęgowych i inne nie mniej pięknie przystrojone bryczki wraz z ciągnącym się - kilkusetmetrowym korowodem prowadzonym przez orkiestrę dętą i piękną, młodą dziewczynę - dumnie przeszedł od skrzyżowania ulic Beskidzkiej i Nowej Wsi - starym, historycznym gościńcem kocierskim!

Organizatorami dożynek byli: Parafia p.w. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, Rada Sołecka z Targanic i Brzezinki oraz Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie. To właśnie oni zaprosili mieszkańców Gminy Andrychów na Gminne Dożynki. Uroczystości dożynkowe odbyły się w Targanicach na Stadionie Sportowym LKS Halniak - 7 września 2014 r. Patronat Honorowy nad imprezą objął Burmistrz Andrychowa Tomasz Żak.

Pierwsi uczestnicy przybyli na plac będący miejscem zbiórki - skrzyżowanie ulic Nowa Wieś z Beskidzką - w samo południe. Kocierski gosciniec dawno nie widział tego, co nastąpiło godzinę później. Barwny korowód składający się z dzieci, młodzieży, dorosłych, pocztów sztandarowych, furmanek, bryczek i wozów bojowych straży pożarnej o rocznikach zaczynających sie od 1927 :) - przeszedł do targanickiego kościoła na Mszę Św. Dożynkową. Korowód to mało powiedziane! Piękny, tradycyjny korowód, w którym było wszystko tak, jak nakazuje tradycja!

Wydaje mi się, że korowód będzie najpiękniejszy z możliwych - powiedziała Prezes SGW Czesława Wojewodzic. W korowodzie umieściliśmy wszystkie atuty związane z dożynkami. Pójdzie siewca - jak mówi tradycja - przepasany płachtą. Będzie miał miarkę, a w tej miarce będzie zboże. Będzie to zboże siał! Siewcą jest Jan Cholewa - znany działacz sportowy w Targanicach. Będziemy mieć kosiarzy - Siedmiu kosiarzy ubranych na biało. Kosy będą owinięte ze względów bezpieczeństwa. Kosy będą lśniły w blasku słońca. Kosiarze również są działaczami klubu sportowego oraz osobami zaprzyjaźnionymi. Organizacji podjął się Władek Łysoń. Kosiarzom uszyto specjalne stroje. Nie będą to coprawda stroje z surówki/płótna - jak dawniej, ale z bardzo ładnego białego materiału. Mamy też siedem żniwiarek - to uczennice gimnazjum - szkoły w Targanicach. Będą miały uszyte jednakowe zapaski i spódnice. Żniwiarki poniosą grabki i sierpy przybrane kwiatami. W korowodzie - wydaje mi się - największą atrakcją będą trzy wózeczki dziecinne - drabiniaste, jak to kiedyś bywało. W wózeczkach będą plony i kwiaty. Wózeczki będą ciągnęły dzieci. Jeszcze czegoś takiego na współczesnych dożynkach nie widziałam, więc myślę, że będzie to wskrzeszenie starej tradycji - właśnie u nas. Będzie też przodownica - gospodyni, która najbardziej pracowała - była najzdolniejsza i najbardziej pracowita podczas żniw. Przodownicą będzie córka Barbary Badowskiej - Anna. Będzie miała wianek z kwiatów na głowie. Będzie ubrana w strój ludowy. Poniesie wieniec - stroik dożynkowy - na wyciągniętych, opalonych rękach - tak jak mówi tradycja.

Będzie bardzo dużo młodzieży z Brzezinki i Targanic. Większość obiecała ubrać się na jasno i mieć na głowie wianek z kwiatów. Atrakcją korowodu będą trzy wieńce. Jeden zrobiony przez gospodynie z Brzezinki, jeden przez Gospodynie z Targanic i jeden - wieniec Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich. Wieniec ten był z gospodyniami SGW w Osieku - na dożynkach wojewódzkich. Na dożynki przybędzie 10 Kół Gospodyń Wiejskich z Gminy Andrychów. Z każdego Koła ok. 10 osób ubranych w stroje krakowskie. Gospodynie z poszczególnych KGW poniosą stroiki, które brały udział w konkursie stroików przed dożynkami - 28 sierpnia 2014 r.

Stroiki oraz wieńce będą dodatkową ozdobą sceny oraz ołtarza w kościele podczas Mszy Świętej.

Koło Gospodyń z Targanic przygotowało obrzęd dożynkowy pod nazwą przygotowanie rodziny do żniw. Pokażemy typową wielopokoleniową rodzinę - dziadek, babcia, mama, tata i dwoje dzieci - którzy przygotowują się do żniw po tym, jak dziadek stwierdza, że zboże nadaje się do zbioru. Wszyscy wychodzą w pole. Dla ciekawszego oglądania dodaliśmy "wścibską" sąsiadkę, która uważa, że im pomoże, ponieważ ona również potrzebuje od nich pomocy w postaci zwózki zboża z pola. Będzie tam pokazane wypiekanie chleba z zeszłorocznej i nowej mąki. W obrzędzie jest dużo humoru. Narrator ma za zadanie przekazać tradycję związaną ze żniwami, wieńcem, chlebem.

Coż dodać - korowód wyglądał dokładnie tak jak opisaliśmy powyżej - Tak miało być! i tak było!

Starostami dożynek byli Państwo Emilia i Tadeusz Walczalkowie, którzy tutaj na tym terenie prowadzą gospodarstwo rolne. Prowadzą je od kilkunastu lat. Hodują bydło mięsne i mleczne oraz trzodę chlewną. Umiejętności i zapał do pracy na roli Tadeusz Walczak nabył w dzieciństwie, pomagając rodzicom prowadzić niewielkie gospodarstwo rolne. Trudne warunki terenowe, teren górzysty nie przeszkadzają gospodarzom w dalszym rozwoju. Umiłowanie do ziemi i pasja nie pozwala obojętnie patrzyć na nieobrobione pola. W Targanicach mówi się, że pola w Targanicach tak ładnie wyglądają, bo je Walczakowie doglądają.

Barwny korowód przybył do targanickiej Świątyni. Odprawiono uroczystą, dożynkową Mszę Św. którą koncelebrowali Proboszcz targanickiej parafii - ks. Mirosław Włoch, ks. Józef Jania, ks. Władysław Gruszka, ks. Michał Mrzygłód (Targaniczanin) - misjonarz z rosyjskiego Saratowa nad Wołgą, Ojciec Bartłomiej - Jan Kurzyniec (Targaniczanin) - misjonarz z Rwandy, ks. Stanisław Wilkołak z Zagórnika oraz ks. wikary Bartłomiej Dziedzic.

Po powitaniu zaproszonych gości nadszedł czas powitania rolników.

Trudno w takim dniu nie powitać w sposób szczególny i specjalny rolników i ludzi związanych z pracą na roli. Razem dajemy świadectwo że przywiązanie do ziemi jest ściśle związane z naszą wiarą i religijnością. Bóg pragnie, abyśmy poprzez pracę i poprzez wysiłek chwalili go tutaj - na ziemi.

Kazanie dla wiernych wygłosił Ojciec Bartłomiej - podkreślając odwieczny cud rozmnożenia chleba. Cud ten powtarza się na ziemi od lat.

Widzę Was i Wy mnie widzicie. Słyszę Was. Waszą dziękczynną dożynkową modlitwę wyrażoną śpiewem i słowem religijnych pieśni. Czuję sie tutaj jak u siebie w domu. Staram sie też czuć jak u siebie w domu tam gdzie jestem - w Rwandzie - mówił Ojciec Bartłomiej. Nie zabrakło wspomnień Targanic sprzed lat, wspomnień piekarzy mających swoje piekarnie w okolicy targanickiej świątyni.

Jesteśmy dzięki Bogu! Dziękujemy Ci Boże, że nas uczyniłeś swoimi dziećmi i za to że nas stwarzasz ludżmi którzy widzą, słyszą i mówią. Widzę Was - nie jesteśmy tu obcymi i przechodniami na dożynkach. Każdy z nas popatrzył wokoło. Każdy popatrzył - jeden na drugiego. Znamy się. Rano jadąc na Mszę Św. zobaczyłem ubrane słupy. Przypomniała mi się droga ubrana w mojej wiosce - liściami bananoców! Ojciec Bartłomiej opowiedział zebranym o trudach codziennego życia w Afryce, o ludziach ja zamieszkujących i codzienności oraz wydarzeniach religijnych na misji.

Każda twarz, każde nasze oblicze jest słońcem w Bożym Słońcu. Nad wejściem zobaczyłem napis - Chwalimy Cię Panie. Hasło dożynek - Dobrze wiemy o jakiego Pana chodzi! Dziękujemy Ci Boże za dwa chleby - którymi nasz karmisz. Jeden chleb - dający życie doczesne, drugi - dający życie wieczne! Dwa chleby - ten dla ciała i ten dla duszy! To nie od nas przecież zależy, czy będziemy mieć chcleb na stole. Za pieniądze nie można kupić wszystkiego! Chleba potrzebują nie tylko w Afryce. Potrzebują go wszędzie na ziemi - mówił kapłan - docierając każdym swoim słowem do wnętrza zasłuchanych w jego słowa wiernych.

Niektórzy goście - po raz pierwszy odwiedzili targanicką świątynię. Trzeba przyznać, że jej wnętrze zachwyca! Nie jest to świątynia jak inne - posiadająca olbrzymią, wysoką, przytłaczającą swoją wielkością nawę główną i równie wysokie boczne. Niewielka jej wysokość sprawia jednak, że miejsce to dysponuje bardzo dobrą akustyką i jest tak zwyczajnie - po ludzku - bardziej "przytulne" i przyjazne! niż inne tego rodzaju budynki sakralne. Widać też, że jest bardzo zadbana!

Na uroczystej Mszy Świętej ks. proboszcz pobłogosławił przyniesione dary ołtarza, dożynkowe plony, wieńce i stroiki - oraz wszystkich uczestniczących we Mszy Św. wiernych. Oprawę muzyczną orócz dźwięku organów zapewniła orkiestra dęta OSP Roczyny oraz chór.

Po Mszy Św. barwny korowód przeszedł na stadion LKS HALNIAK. Podobne wydarzenie miało tutaj miejsce 10 lat temu! Poprzednie dożynki były w Targanicach właśnie w 2004 roku.

Korowód dożynkowy po przyjściu na stadion witali sołtysi Brzezinki i Targanic - Stanisław Prus i Adam Kowalczyk. Dalszą część imprezy poprowadziła Czesława Wojewodzic - Prezes Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich w Andrychowie. Wspólnie z sołtysami wiosek oraz starostami dożynek powitała kolejno m. in. przybyłych Posłów na Sejm RP Marka Polaka i Joannę Bobowską, Wicewojewodę Małopolski - Andrzeja Harężlaka, Przewodniczącego Rady Miejskiej Andrychowa - Romana Babskiego oraz Burmistrza Andrychowa Tomasza Żaka.

Nie zabrakło pysznego poczęstunku - pieczonej szynki z kapustą, smacznej grochówki i kwaśnicy - ugotowanej przez Gospodynie z Targanic. Można było częstować się również plackami drożdżowymi, pysznym swojskim masłem i maślanką, serkiem ze szczypiorkiem, owocami oraz napojami.

Kto to wszystko przygotował? Ludzie ze wsi - kobiety z koła gospodyń - zupy gotowały Targanice. Szynki sołtysi zamówili wspólnie - usłyszeliśmy od jednej z Gospodyń, która upracowana ale wesoła i szczęśliwa - cieszyła się, że wszystko się udało! Pogoda była przecież idealna! a jak wiemy - niewiele potrzeba, żeby wysiłek wielu ludzi został zmarnowany przez kaprysy matki natury!

Wszystkim mieszkańcom, którzy włączyli się w organizacje - podziękował burmistrz Andrychowa - życząc
aby nigdy nikomu chleba na stole nie zabrakło.

Podczas dożynek nie zabrakło pięknej, artystycznej oprawy uroczystości. Na scenie zaprezentowały się dzieci i młodzież ze szkoły w Targanicach w występie muzycznym opartym na wierszu "Polne zaloty" - występie nowoczesnym, połączonym z żywiołowym śpiewem piosenek współczesnych. Na scenie zaprezentowały się także dzieci ze szkoły w Brzezince w przemyślanym programie poetyckim i muzycznym. Program obu występów bardzo podobał się zgromadzonej licznie przed sceną publiczności - która oklaskiwała występy artystów. Co ważne - przed sceną znalazło się również wiele dzieci! co także nie jest bez znaczenia. Przestajemy "wstydzić" się tradycji! Doceniamy siłę jaką z sobą niesie! To również jeden z sukcesów tegorocznych dożynek!

Jak wspomnieliśmy częścią programuy artystycznego był obrzęd dożynkowy w wykonaniu KÓŁ GOSPODYŃ WIEJSKICH z Targanic i Brzezinki, występy dzieci oraz dodatkowe atrakcje! - pokazy młócenia cepami, występy LUDOWEGO ZESPOŁU PIEŚNI I TAŃCA ANDRYCHÓW oraz ZABAWA TANECZNA, na której grał zespół ARAMIS.

To była z pewnością olbrzymia - wspólna praca wielu osób społeczności Targanic i Brzezinki. DZIĘKUJEMY! Nagłośnienie zapewniło Centrum Kultury i Wypoczynku. Podczas dożynek można było obejrzeć banery z realizowanego międzynarodowego projektu partnerstwa obywateli Europy.

Podczas dożynek nie zabrakło dodatkowej atrakcji! Pokazu gaszenia ognia przez drużynę strażacką! która do pożaru przyjechała działającym wozem bojowym OSP z 1927 roku!

Wielkie brawa dla organizatorów należą sie również za piękną, pomysłową, tradycyjną scenografię! Słoma w belach, płody rolne, kukły ze słomy, ostrewki ubrane kwiatami i wiankami, grabie i kosze ubrane małymi wianuszkami ze zboża i kwiatami, wstęgi z bibuły, zieleń na wozach, przybrane i udekorowane wozy i konie - wszystko to sprawiło, że dożynkowi goście z podziwem patrzyli na wystrój tegorocznych dożynek. Nie zabrakło również okolicznościowych wystaw - artystów ludowego rękodzieła, artystów plastyków i fotografów.

Główną częścią programu artystycznego był obrzęd przedstawiający rodzinę, która przygotowuje się do żniw. Nie zabrakło też najbardziej tradycyjnej części obrzędu dożynkowego - przekazania chleba upieczonego z tegorocznego ziarna - gospodarzowi - Burmistrzowi Andrychowa

Przynosimy chleb wypieczony z mąki tegorocznego ziarna
Krajcie go i dzielcie gospodarzu
Nie dużo, nie mało
Tak, żeby dla wszystkich stało.

Przyjmuję, ten chleb jako gospodarz Gminy Andrychów
Obiecuję mądrze i sprawiedliwie go dzielić
- odpowiedział Burmistrz Andrychowa

Tradycyjnie też - na ręce Burmistrza przekazano wieniec dożynkowy.

Ozdobą wieczornej części programu artystycznego był występ Ludowego Zespołu Pieśni i Tańca Andrychów, działającego pod patronatem Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie, który zaprezentował się w występie grupy śpiewaczej oraz tanecznym. Tuż po ich występie - gości dożynkowych ożywił kolejny pokaz :) młócenia tradycyjnymi cepami! które to zajęcie nie jest takie proste jak się z pozoru wydaje. Każdy mógł sprawdzić się w tej roli.

O tegorocznych dożynkach można jeszcze wiele pisać! Dlaczego? Dlatego, żeby docenić pracę wykonaną przez organizatorów w tym roku, ale i w latach poprzednich. Docenić pracę nad integracją pokoleń i utrzymaniu narodowej tożsamości. Z roku na rok poprzeczka dla kolejnych wiosek organizujących dożynki podnosi się sukcesywnie! Poziom organizowanej imprezy to również sprawdzian sprawności organizacyjnej i integracji lokalnej społeczności. Targanice i Brzezinka - wioski leżące niemal u stóp Jawornicy w Beskidzie Małym - zdały ten sprawdzian wzorowo!

Jestem dumny z faktu, że kolejny raz mogę dokumentować wydarzenia z terenu Gminy Andrychów - dokumentować i zapamiętywać dla Was działania, którę łączą nas - mieszkańców tej ziemi.

Jarosław Skupień

Teraz zapraszamy Was na fotoreportaż zawierający 400 z tysiąca pięknych zdjęć, jakie wykonaliśmy podczas tegorocznych dożynek! Tacy jesteśmy - mieszkańcy Gminy Andrychów AD 2014!


 

Foto: Jarosław Skupień


wins