Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich
w Andrychowie

Tradycja i teraźniejszość

Spotkanie przy wigilijnym stole
Inwałd 2006

Jest jeden taki wieczór w roku, niezwykły, niepowtarzalny, rodzinny - Wigilia. Nic dziwnego, że jego magię i ciepło pragniemy dzielić nie tylko z najbliższą rodziną, ale również z tymi, z którymi żyjemy i pracujemy.

17.12.2006 r. w Wiejskim Domu Kultury w Inwałdzie odbyło się jedno z wielu spotkań wigilijnych w Gminie Andrychów - kolejne zorganizowane przez Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich w Andrychowie - tym razem we współpracy z Kołem Gospodyń Wiejskich w Inwałdzie.

Zgromadzonych gości powitały ciepłe, przytulne wnętrza Domu Kultury i ... Amatorski chór mieszany, czterogłosowy- Misericordias Domini z pobliskiego Zagórnika

Chór powstał w 1994 r. i od tamtej pory uświetnia swoimi występami doniosłe uroczystości odbywające się w Gminie Andrychów. Zespół śpiewał podczas konsekracji nowej świątyni w Zagórniku (1994 rok), poświęcenia Sanktuarium Górskiego na Groniu Jana Pawła II (1995 r.), peregrynacji kopii Cudownego Obrazu Czarnej Madonny w Bestwinie (1998 r.), odsłonięcia Pomnika Ofiar Wojny w Zagórniku (1999 r.), 120-lecia poświęcenia kaplicy pw. śś. Bartłomieja i Łukasza w Zagórniku (2004 r.) oraz Dożynek Diecezjalno-Powiatowych w Andrychowie (2005 r.). Ogromnym powodzeniem cieczył się wspólny koncert "Misericordias Domini" z zagranicznymi wykonawcami (w lipcu 2005 roku w kościele pw. św. Macieja w Andrychowie) duńskim chórem dziewczęcym "Hvidovre girls'choir".

"Misericordias Domini" koncertował w Watykanie na prywatnej audiencji. O tym, czy występ chóru podobał się w Watykanie - może świadczyć fakt, że po kilku taktach "Ojcowski Dom" zamilkło kilka tysięcy osób.

Chór zdobył liczne nagrody i wyróżnienia na konkursach i przeglądach zespołów chóralnych - m.in. jest wielokrotnym laureatem Podbeskidzkiego Festiwalu Piosenki Religijnej.

Dyrygentem chóru jest Tadeusz Prystacki ...

... a dyrygentem dyrygentów - była jak zwykle Pani Czesława Wojewodzic - Prezes Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich w Andrychowie. Nie wypada co prawda na stronie Stowarzyszenia chwalić Pani Prezes za zaangażowanie w prace i działalność na rzecz lokalnej społeczności - ale myślę, że w imieniu wszystkich, którzy znają i widzą prawdziwe efekty pracy Pani Czesławy oraz byli na choćby jednej z imprez prowadzonych przez nią - powiem tylko tyle - Wielkie Brawa Pani Czesławo za to co Pani robi razem z członkiniami Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich dla podtrzymania tradycji, historii i kultury naszego regionu !

Punktualnie o godzinie 16.15 uczestnicy wigilijnego wieczoru - mieszkańcy Inwałdu połączyli się myślami i kolędą z mieszkańcami Roczyn i Targanic - ponieważ również w tych wioskach członkinie KGW zasiadły do podobnej jak w Inwałdzie - wspólnej wigilii.

To nie jedyna piękna tradycja tego wieczoru.

Członkinie SGW w ten dzień pamiętają także o tych swoich koleżankach, które odeszły na wieczny odpoczynek, zapalając na ich mogiłach świece i ofiarowując modlitwę za ich dusze.

Wieczory wigilijne - to także jedna wielka lekcja historii i tradycji, przypominania sobie starodawnych obyczajów.

Czasem powtarzamy jakieś obyczaje nie znając istoty ich pochodzenia. Ważne jest, by rozumieć symbole jakie pojawiają się w czasie tego najpiękniejszego z polskich rodzinnych wieczorów. Dlaczego ważne? Bo to nasze dziedzictwo, coś co łączyło pokolenia, łączyło rodziny, sprawiało, że naród polski przetrwał wichry historii.

Wieczerza wigilijna rozpoczynała się wraz z pierwszą gwiazdką na niebie stanowiąc nawiązanie tym faktem do Gwiazdy Betlejemskiej. Kolacje tą tylko w naszym kraju i na Litwie rozpoczyna się łamaniem się opłatkiem i wspólną modlitwą. Na stole przykrytym białym obrusem - symbolem odnowienia i czystości ciała i duszy z gałązką siana pod spodem jako symbolu, że na sianie narodził się Zbawiciel ustawia się potrawy z wszystkich płodów ziemi. Istotna jest również liczba potraw, których wg. tradycji powinno być 12 - tyle ile jest miesięcy w roku. Każdej potrawy należy spróbować. Ma to zapewnić pomyślność i szczęście przez cały kolejny rok.

Na stole ustawia się zawsze jedno nakrycie więcej - wcześniej było to nakrycie dla ducha tego z członków rodziny, który ostatni odszedł na wieczny odpoczynek, później - to symbolicznie miejsce traktowane było jako miejsce dla niezapowiedzianego gościa.

Zaklinanie urodzaju, tzw. bicie drzew po wieczerzy, gdzie domownicy (przede wszystkim dzieci) szły do sadu niosąc słomiane powrósła. Na czele szedł gospodarz z siekierą w ręku, którą uderzał w pień drzewa pozorując ścinanie i mówił: "Nie będzie rodziło?" Dzieci zaś wołały: "Dajcie mu pokój, będzie rodziło!" i obwiązywały drzewo powrósłami, żeby obficie owocowało. Dobre zbiory zbóż miało zapewnić sypanie owsa, które odbywało się po wieczerzy wigilijnej albo w drugi dzień świąt.

W okresie świątecznym kolędnicy chodzili od domu do domu w mieście i na wsi  z szopką i gwiazdą, na wsi chłopcy przebrani za turonia lub niedźwiedzia, nosili manekiny przedstawiające rozmaite zwierzęta, np. żurawia czy kozę, i składali życzenia obfitych plonów, jednocześnie domagając się poczęstunku. Przełomowy charakter Świąt Bożego Narodzenia - ze względu na zimowe przesilenie - znalazł odbicie w przepowiadaniu pogody. Gwieździste niebo w noc wigilijną zapowiadało rok pogodny i urodzajny, pochmurne zaś - słotny. Za podstawę dokładniejszej prognozy przyjmowano dwanaście dni, od Bożego Narodzenia do Trzech Króli, wróżących pogodę w kolejnych miesiącach nowego roku. Z Wigilią wiązały się również wróżby dotyczące życia i zdrowia oraz ... matrymonialnej przyszłości panien i kawalerów :)
 

Tradycją spotkań organizowanych przez SGW we współpracy z lokalnymi kołami gospodyń wiejskich są występy młodzieży z miejscowości, w której odbywają się te spotkania

W dynamicznej składance melodii na scenie inwałdzkiego WDK zaprezentował się taneczny "Kwartet" w składzie: Ola Mydlarz, Patrycja Fajfer, Klaudia Kołodziejczyk i Basia Wnęk.

Instruktorem tańca tej formacji jest Teresa Zemlik. Dziewczęta maja już na swoim koncie pierwsze sukcesy -  zdobyły w tym roku II nagrodę Andrzejkowego Przeglądu Tanecznego w GOK Brzeźnica.

Po ich występie sceną zawładnęły "Żabie szaleństwa" w wykonaniu  Eweliny Hałat - laureatki I nagrody Andrzejkowego Przeglądu Tanecznego w GOK Brzeźnica oraz nagrody Talent 2006 w Wadowicach. Instruktorem tańca Eweliny jest Aneta Stuglik.

Występy dzieci tak spodobały się uczestnikom wigilijnego wieczoru, że brawom nie było końca! 

Pewnie wielu ze zgromadzonych gości nie zdawało sobie sprawy, jak wielki prezent ich brawa sprawiły młodym artystkom - które bardzo chętnie wybiegły ponownie na scenę, aby zatańczyć dla publiczności inwałdzkiej - taniec na bis.

Po występach artystycznych - czas na najważniejszą część wigilijnego wieczoru - wspólną modlitwę i dzielenie się opłatkiem.

Nie mogło oczywiście zabraknąć wspólnych życzeń i pięknych, ciepłych słów wypowiedzianych przez Panią Małgorzatę Matusiak z Banku Spółdzielczego w Andrychowie - który był jedynym sponsorem tej pięknej imprezy !

O zasługach Banku Spółdzielczego w podtrzymywanie tradycji naszego regionu można by pisać bardzo długo. Lista imprez regionalnych i kulturalnych w Gminie Andrychów sponsorowanych przez BankSpółdzielczy w Andrychowie jest po prostu imponująca! 

Dzięki takim Sponsorom i organizowanym z ich pomocą imprezom właśnie takim jak ten inwałdzki wigilijny wieczór - tradycja i wiele z polskich zwyczajów i obyczajów - przetrwa tak długo - jak zwyczaj wspólnego dzielenia się opłatkiem.

To jeden z nielicznych, typowo polskich zwyczajów. Nazwa "opłatek" pochodzi z łacińskiego słowa oblatum (dar ofiarny) i oznacza rodzaj chleba z mąki pszennej i wody, sporządzanego w formie bardzo cienkich płatków. Średniowiecze nadało tej czynności uroczysty, prawie sakralny charakter.

 

W czasie dzielenia się opłatkiem i wspólnego składania sobie świątecznych życzeń duet rodziny Gawędów - Krzysztof (ojciec) i Mateusz (syn) zaprezentował wiązankę jazzowych interpretacji kolęd.

Powszechny obecnie zwyczaj obdarowywania podczas wieczoru wigilijnego prezentami był dawniej praktykowany wyłącznie w wyższych sferach. Pod koniec XIX w. przyjął się równiez wśród mieszczan, a później rozprzestrzenił się w miastach i na wsi - u bogatszych chłopów. Św. Mikołaj (rzadziej św. Józef) przynosił dzieciom na tzw. Gwiazdkę owoce, ciasto i słodycze. Obecnie prezenty pod choinką są dla dzieci jednym z najbardziej oczekiwanych momentów uroczystości wigilijnej.

Dlatego - także w czasie tego wieczoru wigilijnego nie mogło zabraknąć symbolicznych prezentów dla tych, dzięki którym wieczory te mogą się odbywać. Pierwszy z prezentów powędrował oczywiście na ręce Pani Małgorzaty Matusiak z Banku Spółdzielczego w Andrychowie - jedynego sponsora tej pięknej imprezy

Kolejny prezet otrzymała Teresa Zemlik - kierownik WDK w Inwałdzie ...

oraz Wiktoria Białow - Przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Inwałdzie ...

... a także - "szefowa" inwałdzkiej kuchni - Danuta Mydlarz

Kilka dni wcześniej mieliśmy okazję degustować potrawy przygotowane przez Koło Gospodyń Wiejskich w Inwałdzie - podczas konkursu "Stół Wigilijny" odbywającego się w Wieprzu ...

Tym razem - trzeba było wykonać o wiele więcej pasztecików z pysznym gorącym barszczem ... no cóż ! ślicznie dziękujemy wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego, by wszyscy goście wigilijnego wieczoru w Inwałdzie mogli popróbować wspomnianych wcześniej smakołyków-pasztecików z barszczem ...

... i wiele porcji bardzo dobrej rybki z ziemniakami i surówką - takie właśnie dania oraz tort, ciasta drożdżowe i kompot z suszonych owoców powędrowały do wszystkich przybyłych tego wieczoru gości.

No i jak tu się nie cieszyć - jeśli impreza organizowana w WDK przynosi innym tyle wzruszenia i radości!

Jeszcze długo rozbrzmiewały w sali WDK w Inwałdzie radosne słowa kolędy.

Pójdźmy wszyscy do stajenki
Do Jezusa i Panienki
Powitajmy maleńkiego
i Maryję, matkę Jego

 
Przebieg dnia i nocy wigilijnej według wierzeń naszych przodków miał zasadniczy wpływ na nadchodzący nowy rok. Dlatego, aby przez cały przyszły rok mieć dobre samopoczucie i energię, należało wcześnie wstać, umyć się w strumieniu, (jeżeli w domu, to do miednicy trzeba było wrzucić srebrną monetę - "żeby się pieniądze człowieka trzymały")
 
Już prawie zanikły obyczaje związane z uprawą roślin, owocowaniem drzew i hodowlą bydła, a tam, gdzie jeszcze przetrwały, często są traktowane raczej jak zabobon a nie jak kontynuacja tradycji przodków. Żywą choinkę zastąpiła sztuczna, nie opłukujemy się wodą "uszlachetnioną" srebrną monetą, rodzą się kolejne, nowe zwyczaje wpajane nam poprzez ekrany telewizorów. Zamiast wspólnego śpiewania kolęd i rozmów z najbliższymi - często po raz enty oglądamy przygody Kevina. 
 
Dlatego wieczory wigilijne prowadzone przez SGW, kultywujące polską, jakże piękną tradycję, przechowującą nasze przepisy kulinarne i obyczaje  przypominające dzięki zaangażowaniu i wiedzy osób je organizujących - fakt skąd przybywamy i jacy byliśmy -  są tak potrzebne!
 
Ważne jest nie tylko powtarzanie zwyczajów i obrzędów, ale przede wszystkim to, aby wiedzieć - skąd one się wzięły i jaki jest ich prawdziwy symbol i znaczenie.

Jarosław Skupień

wins